Oscary Oscary… Kiedyś, nawet jeszcze rok temu to słowo wywoływało we mnie żyłkę kibica filmowego. Dziś spoglądając na podawane typy tylko wzdycham i wzruszam ramionami. Cóż, nie będzie zaskoczenia również i w tym roku. Nagrody Akademii są bardziej przewidywalne niż gra polskiej reprezentacji.
Na szczęście pozostaje cała ta otoczka:) Śpiewający aktorzy, żenujące żarty prowadzącego, fryzury i stroje gwiazd na czerwonym dywanie. I nadzieja, że jednak ktoś pomyli koperty a na drugi dzień media będą koić nasze zmysły nagłówkami „Niespodziewana decyzja Akademii! Oscara dostał….”
Czytaj dalej „Oscary, ach Oscary. Zaskoczcie mnie!… w końcu”