Wielki Liberace i wielki Michael Douglas

Liberace na łożu śmierci wyznał swemu wieloletniemu kochankowi, że nie chce być zapamiętany jako „stara ciotka”. Cóż, ani książka Scotta Thorsona ani film Stevena Soderbergha nie uznały życzenia artysty. Ale to dobrze i dla niego i dla nas. Bo poznać taki świat od środka i w tak doborowym towarzystwie? Mili państwo kinomani – „Wielki Liberace” to wielki i wspaniały film rysowany znakomitymi kreacjami aktorskimi. Tego nie można odpuścić.

Czytaj dalej „Wielki Liberace i wielki Michael Douglas”

4. American Film Festival. Szybki raport filmowy (Coldwater, Don Jon i najnowszy Jarmush)

American Film Festival we Wrocławiu – czwarta edycja. To był zdecydowanie udany festiwal. Wykorzystałam do cna swój karnet i byłam ogółem na 25 seansach! Czyli wykorzystałam akredytację w 99 procentach. Opłaciło się. Zobaczyłam dużo dobrych filmów, dużo średnich ale oglądalnych, i zaledwie parę kiepskich.

Oto kilka filmów na szybko (kolejność przypadkowa).

Czytaj dalej „4. American Film Festival. Szybki raport filmowy (Coldwater, Don Jon i najnowszy Jarmush)”