An Education i bracia Coen i w ogóle Oscary – podsumowanie

No i w ten sposób dotarłam do końca w oskarowej eskapadzie w kategorii Najlepszy Film. Ja już swoje typy mam, a Wy? Mam nadzieję, że nie zakończyliście na „Avatarze”, bo naprawdę w tym roku w tej kategorii dzieje się wiele dobrego.

Oto moje małe podsumowanie. Zapraszam.

avatar_poster „Avatar” – 7/10 – za cudne wizualnie zjawisko kinowe, za przygodę i mistrzowską rękę Jamesa Camerona. Ale odgrzana bajka o dobrych i złych w upgratowanych barwach to za mało moim zdaniem.

———

The_Blind_Side_poster „The Blind Side” – 3/10 – mało poprawne aktorstwo, historia skopiowana z życia bez polotu, historyjka do  jednorazowego obejrzenia. Prosty dramat dla mało wymagających od kina.  W tak doborowym towarzystwie ten film jest szary i do… chrzanu:)

——-

district9-poster2 Dystrykt 9 – 7/10 – historia już poruszana parę razy w kinie – obcy w obcym świecie. Dobre kino science-fiction, z pomysłem. Taki Avatar tylko mniej bajkowaty, w sumie daleki od cukerkowatych klimatów.

——-

poster_an_education „An Education” – 5/10 – „Ghost World” dla angielskich nastolatek, tyle że cofamy się w czasie o kilkadziesiąt lat. Kolejny film o nastolatce wyrośniętej rozumem nad swój wiek, albo przynajmniej tak się jej wydaje. Do obejrzenia.

[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=qn9IMe5jmf0[/youtube]

——-

the-hurt_locker „The Hurt Locker” – 9/10 – dobre kino o wojnie w Iraku, ze świeżą perspektywą reżyserka patrzy na stary jak świat temat. Mam dziwne przeczucie, że Akademia będzie bardzo przychylna, możliwy Oscar.  Jeśli tak to moim zdaniem jak najbardziej będzie się należeć.

——-

bastard „Bękarty Wojny” – 8/10 – Tarantino w dobrej formie. Cóż tu więcej rzec? Kto lubi Tarantino to pewnie i lubi ten film.

————

precious_poster-691x1023 „Precious” – 10/10 – kompletne przeciwieństwo „Blind side”. Znakomite aktorstwo (jeśli Mo’Nique nie dostanie Oscara za drugoplanową rolę kobiecą będzie to ogromna niesprawiedliwość). Jak łatwo zepsuć podobną historię widzieliśmy właśnie w „Blind Side”. Czyli, że to całkiem trudna robota. Zrobić taki film. W tym filmie tkwi życie,  porządne niszowe kino. Ale prawdopodobnie nagrody głównej nie będzie. To nie w stylu Akademii.

———

a-serious-man-poster „A Serious Man” – 10/10 – bracia Coen w cholernie dobrej formie. Mistrzowskie kino w czystej postaci. Scena prologu wymiata w kosmos… może więcej o tym filmie napiszę później. W każdym razie „A Serious Man” nie potrzebuje Oscara. Spokojnie się bez niego obejdzie. Mocno polecam.

[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=7iggyFPls4w[/youtube]

up „Odlot” – 7/10 – kolejne dzieło Pixara. Kolejne dobre i naprawdę mocno docenione – chyba przeczesuje szlaki dla kina animowanego (wcześniej nie było najważniejszej nominacji dla filmu animowanego). Przeciera szlaki, ale tu Oscara nie dostanie.

———

UpInTheAirPoster „W chmurach” – 7/10 – bardzo miłe kino. I bardzo mądre. Może dlatego, że takie zwyczajne. W sumie niczego temu filmowi nie brakuje, a jednak… jakiś niedosyt. Coś mi tam nie pasowało. Po prostu nie powala na kolana.

———-

W tym roku mamy naprawdę bardzo dobre filmy z czego dwa ocierają się o mistrzostwo, a trzeci jest tego bardzo blisko.  Mam jednak odczucie, że prawdziwa walka będzie się rozgrywać na polu Avatar kontra cała reszta. Ale to już decyzje Akademii. Trzeba po prostu pamiętać, że nie wpłyną one na jakość tych filmów. No, może ewentualnie na sprzedaż DVD.

8 odpowiedzi na “An Education i bracia Coen i w ogóle Oscary – podsumowanie”

  1. Z całej dziesiątki godne polecenia są moim zdaniem W chmurach,Bękarty Wojny i Education. Blind side i Serious man to według mnie najgorsze filmy w puli. Dziś albo jutro idę na Avatara i wtedy już wyrobię sobie pogląd na całość. Muszę się jednak zgodzić, że Mo’Nique powinna dostać Oscara. Co do panów to nie mam wątpliwości-Waltz. pozdrawiam

  2. Już po Avatarze. Nie było to cudne wizualnie zjawisko kinowe, a Cameron nie ma mistrzowskiej ręki. pozdro

  3. Zgadzamy się co do ról drugoplanowych, ale to chyba dość obiektywne stanowiska: Mo’Nique i Waltz po prostu zagrali bardzo dobrze i to widać!

    Cameron ma mistrzowską rękę. Do kręcenia wybuchanych dzieł, które spodobają się zawsze większej masie. Koleś jest niczym David Selznick, a wcześniej przed nim D.W. Griffith – to są po prostu ludzie, którzy mieli łapę do robienia dużych widowisk. Moim zdaniem Cameron dorównuje starym mistrzom, tyle że wcześniej pokazywał, że jest też dobrym twórcą. Przy Avatarze skupił się chyba tylko na tej „widowiskowości”. Co mu wyszło. Tęsknię za starym Cameronem, ale i Avatar mi się podoba:). Oczywiście to wyłącznie moje zdanie;) pozdrawiam

  4. Obejrzałam fim „W chmurach” – lekki, łatwy, ale bardzo przyjemny. Choć George’a Clooney’a wolę bez garnituru – tu jest trochę takim sztywniakiem, ale i tak uroczo uwodzicielskim. Tylko te kobiety takie okropne – kokietują, a później wychodzi, że w domu mąż i dzieci..No i smutny koniec – sam w tych chmurach.. Chociaż taki styl życia od hotelu do hotelu ma swoje uroki.Trochę zazdroszczę.

  5. Olimpia!!!Właśnie skończyłam oglądać „A SERIOUS MAN”. Mistrzowskie kino w czystej postaci??? Nuda! Cały czas czekałam aż się coś wydarzy. No i dołujący na maksa. Puenta? Nigdy nie jest tak źle, żeby nie mogło być gorzej.

  6. @magda:
    dla mnie mistrzowskie, dla Ciebie niekoniecznie. ja nie nudziłam się przy tym filmie ani minuty, choć muszę przyznać, że wcześniej filmy Coenów były właśnie dla mnie takie… nudne. ale już po „To nie jest kraj dla starych ludzi” mnie wzięło. to są jednak mistrzowie kina. nie będę Cię przekonywać, bo to typ filmów, które nie docierają do każdego. bracia umieją się bawić kinem, a jak jeszcze zaczną w to mieszać tradycję i fizykę kwantową… 🙂

  7. Nie mam siły pisać o wszystkim bo by trochę zeszło. Ale dopowiem swoje zdanie na temata ostatniego wątku braci Coen.

    Ogólnie lubie ich kino:
    Fargo – super,
    Burn after reading – świetne,
    No Country for Old Men – przekrzyczane i nie zasługiwało na oskara,

    Serious Men – mistrzostwo może nie ale naprawde dobry film. Zgodze się z magdą, że może przynudzać ALE ten film trzeba oglądać uważnie aby wyłapać prześmiewczy, trochę czarny, groteskowy i nie na pierwszy rzut oka – humor braci Coen. Wtedy mamy dopiero ucztę:)

Możliwość komentowania została wyłączona.