ENH 10 we Wrocławiu już w lipcu. Czyli Era Nowe Horyzonty. Kto nie słyszał o tym festiwalu zachęcam do lektury. Ale nie po to by dowiedzieć się jaka och ach ta impreza jest wspaniała, ale czy warto się karnąć na Dolny Śląsk tylko z powodu sympatii do sztuki zwanej kinem.
Link do oficjalnej strony ERA NOWE HORYZONTY
Szczerze mówiąc: zawsze warto i to dotyczy prawie każdego festiwalu filmowego.
Z racji swego zawodu, finansów, życia prywatnego i paru innych czynników obrałam sobie wrocławski festiwal z kilkunastu innych festiwali w Polsce bo:
– po pierwsze i ostatnie – to Wrocław! moje ukochane i naprawdę piękne i klimatyczne miasto;)
– po drugie – byłam już na ENH i bardzo mi się podobało
– po trzecie – bo festiwale mają swój urok, którego nie uraczysz w kinie czy w domu czy nawet z kumplami oglądając przy piwku Matrixa po raz setny;)
– po czwarte – można tam zobaczyć naprawdę niezłe filmy, których raczej na torrencie nie znajdziecie, oraz poczuć magię wielkiego ekranu przy odświeżaniu sobie klasyki filmowej.
– po piąte i ostatnie: bo mam urlop do wykorzystania i trochę grosza oszczędności, które wydam byle tylko spędzić parę dni w tym zajebistym miejscu zwanym Wrocław😉 – każdy powód jest dobry by wybrać się do tego miasta!
Ale klimat jest najważniejszy – poganianie z jednego kina do drugiego z programem festiwalu pod pachą, odpoczynek na zimne piwko przy jakieś konferencji dla festiwalowiczów, obiadek w jeden z tanich jadłodajni obok wydziału prawników, godzina odpoczynku przy pręgierzu, a wieczorem jakiś koncert albo po prostu wypad do jednej z wielu świetnych knajp we Wrocławiu. Bo nie oszukujmy się: mało kto jedzie by wyłącznie delektować się filmami.
Choć oczywiście to kino gra rolę główną, a 10. edycja ENH ma parę znakomitych rzeczy do zaoferowania: np. kino tureckie. Przyznam się, że nie znam kompletnie, bo nigdy się nie interesowałam. Kto wie jak będzie po tym festiwalu?Z retrospekcji: Wojciech Jerzy Has – w sumie twórczość tego pana znam bardzo dobrze, ale miło będzie obejrzeć kultowe filmy na dużym ekranie; oraz Jean-Luc Godard – tu mam sporo do nadrobienia.
I Mike Patton. Koncert byłego wokalisty Faith No More. Właśnie w ramach festiwalu.
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=Gm4Zg_tW8l4[/youtube]
Co prawda na ENH będę zaledwie tydzień, ale postaram się przygotować po powrocie jakiś fajny materiał ze zdjęciami i może wideo. A jeśli się jakimś cudem uda to może będę wrzucać małe „conieco” jeszcze na miejscu.
Pamiętajcie – 22 lipca – 1 sierpnia.
Do zobaczenia we Wrocławiu!
+ mulatu astatke i heliocentrics
+ babu zula
zapowiada się pysznie!
a co z polskim kinem? wlasnie zakonczyl sie festiwal w Gdyni…
Konkurs NOWE FILMY POLSKIE będzie przecież kino polskie również
ok, czekamy na relacje 🙂