Królewna Śnieżka: dwa filmy – jedna historia

BITWA NA ŚNIEŻKI/ W 2012 roku premierę będą miały dwa filmy, które za kanwę fabuły wybrały niezniszczalną baśń braci Grimm.

Baśń mroczna, gdzie relacje rodzinne i próżne postrzeganie rzeczywistości tworzą tragiczną opowieść o zgubie młodej dziewczyny. Podobno w pierwotnej wersji baśni to zazdrosna matka pragnęła śmierci pięknej córki (Freud przed Grimmami?), a dopiero potem przekształcono zły charakter na macochę. Dziwacznie też brzmi wersja o księciu, któremu spodobały się… zwłoki królewny.Dopiero słodka adaptacja Disneya przykryła przed ludzkością mrok wydobywający się z tej niejednoznacznej baśni.

I proszę bardzo – nadszedł czas promocji tej samej historii w dwóch wersjach. W 2012 będziemy mogli zobaczyć starcie dwóch obrazów o Królewnie Śnieżce. Starcie bardzo, ale to bardzo nieprzewidywalne, bo oba filmy, chociaż w fabule dzierżą tą samą historię, opowiadają ją w zupełnie inny sposób. Będzie ciężko, co już widać po trailerach.

[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=2-UMNSVX7_I[/youtube]

Snow White and the Huntsman

Co najciekawsze w obu filmach fantastycznie obsadzono… rolę macochy (no proszę, kogo obchodzi królewna i książę? to macocha zawsze tworzy klimat). W mrocznej wersji w reżyserii Ruperta Sandersa macochę gra Charlize Theron.

Film zapowiada się mrocznie, ale już po trailerze widać, że będzie to kategoria PGE 13, czyli bez brutalnych scen. Nie mam nic przeciwko dopóki mrok przenika i zwycięża każdą klatkę filmu, a aktorzy bronią się swoim kunsztem. Z drugiej strony Grimmowie nie oszczędzali w baśniach przemocy i krwi. Tacy tam… trochę gore byli czasami nawet;).

To, że w filmie tworzonym na akcję i mrok, już tego nie potrafią w XXI wieku może trochę zniechęcać. Bo jeśli tworzymy poważną historię o ludzkiej zawiści i walce ze złem, nie oglądając się na wyśnioną przez Hollywood baśń, lecz zaglądając Grimmom w ich podłe oczyska, to można mieć wrażenie, że idzie to jednak tylko do jakieś granicy.

Mimo to podoba mi się ten trailer, podoba mi się Theron jako zła macocha, mrok zawsze w wyborze filmowym uwzględniałam na pierwszym miejscu, lubię mroczne historie i tak samo chyba będzie w przypadku Śnieżki…

[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=YgbH05rQx1s[/youtube]

Mirror Mirror

…ale widząc drugi trailer i naprawdę znienawidzoną przeze mnie aktorkę w roli macochy…. Poważnie się zastanawiam, bo z trailera wynika, że Mirror Mirror to film jednej absolutnie aktorki – Julie Roberts.

Brzmi głupawo, jak wiele amerykańskich komedii, ale trailer wywołał we mnie wiele śmiechu.Julie jest tak niesamowicie zabawna, wyzwala się w niej ta ikra parodii. I to jeszcze w jakim kostiumie! jednej z najseksowniejszych i najlepiej opłacanych aktorek Hollywood! Brzmi cudownie ironicznie, może w trakcie seansu okaże się, że Mirror Mirror to jakaś sympatyczna, lecz złośliwa parodia hollywoodzkiego dążenia ku pięknu (swego czasu świetnie to się udało w filmie Ze śmiercią jej do twarzy).

Cudownie wprost zapowiada się to starcie! Szczerze mówiąc to bez gadania obejrzę oba filmy! Szykuje się nam świetna bitwa na Śnieżki 🙂