Resident Evil: Retrybucja, czyli kolejny etap Projektu ALICE

Resident Evil: Retrybucja to najnowsza część przygód Alice w krainie Zombie. Projekt Alice, Rain, Luther i gwardia zombie-mutantów. Czego chcieć więcej? Oczywiście o ile jesteś fanem serii. Jeśli nie – to tu już możesz zakończyć czytanie niniejszego tekstu. Powodzenia w połowie innych hitów, bardziej ambitnych – i jest to jak najbardziej szczere z mojej strony. Bo poniższy tekst to czysta pochwała ostatniej części serii RE.

Czytaj dalej „Resident Evil: Retrybucja, czyli kolejny etap Projektu ALICE”

Oz: The Great and Powerful [trailer HD]. Czyżby najbardziej oczekiwana premiera 2013?

My tu gadu gadu o Batmanach i Prometeuszu a w marcu 2013 roku wejdzie do kin historia prawie tak stara jak kino – historia o czarnoksiężniku z krainy Oz. Co prawda w oparach Disneya, ale za stworzona w rękach jednego z najlepszych reżyserów kina rozrywkowego ostatnich lat – Sama Raimiego.

Czytaj dalej „Oz: The Great and Powerful [trailer HD]. Czyżby najbardziej oczekiwana premiera 2013?”

Amerykanin w Paryżu. Gene Kelly i porywający finałowy taniec

Nie lubię Freda Astera i tego całego klepania butami. Wkurza mnie to. Taniec to taniec a jakieś obijanie się obcasami. Ale przypadkowe przełączenie na TCM i ten uroczy uśmiech przystojnego Gene’a Kelly’ego sprawił, że zapomniałam o tym, że nie lubię stepowania. Amerykanin w Paryżu to klasyka. Z wielu względów. Postaram się wymienić te najważniejsze.

Czytaj dalej „Amerykanin w Paryżu. Gene Kelly i porywający finałowy taniec”

Sunshine (W stronę Słońca)

Ćpanie Słońca. Towar najwyższej wagi – ludzkość jest od niego uzależniona. Problem w tym, że odstawienie to śmierć. Więc gdy Słońce przestaje działać ludzkość zamiera w lodowym oczekiwaniu na koniec. Uratować świat może tylko bomba, której wybuch zadziała niczym reakcja łańcuchowa tworząc gwiazdę w gwieździe.

Sunshine (W stronę Słońca – reż. Danny Boyle) to najlepszy film S-F jaki widziałam. Sceny, które wbijają w fotel i sycą oczy, niesamowita siła Słońca – tak przedstawiona, że jeśli obejrzycie ten film i Wam się spodoba już zawsze będziecie patrzeć inaczej na tą najbliższą Ziemi gwiazdę.

Czytaj dalej „Sunshine (W stronę Słońca)”

Artysta, a nie jakaś „wydmuszka”. Czyli forma ponad wszystko

Wkurzyła mnie nieco opinia pani Agnieszki Holland, nominowanej w tym roku do Oscara za „W ciemności”, iż wygrany „Artysta” to wydmuszka. Ogólnie pani Holland uznała wyższość irańskiego „Rozstania” nad swoim filmem ale pogardliwie brzmiącą opinią opisała wygraną w głównych Oscarach francuskiego filmu „Artysta”.

Czytaj dalej „Artysta, a nie jakaś „wydmuszka”. Czyli forma ponad wszystko”