Po prostu będę tu wrzucać swoje opinie, recenzje, analizy, albo cokolwiek – o filmach.
Kino znam od zawsze. Zaczynało się od tysięcznego obejrzenia Terminatora 2 na startej kasecie VHS, poprzez próby wysiedzenia w słupskich kinach, czy też przebrnięcia przez filmy przerywane reklamami w telewizji (czy może na odwrót?). Potem dwa lata studiów na seminarium – historia kina do utrwalenia plus mnóstwo starych filmów o 9 rano – idealna pora dla studenta, ale dawało się radę.
Mimo „prania mózgu” jakiemu poddałam się na owym seminarium nie prycham obrzydzeniem na kino masowe, rozrywkowe, komercyjne. Choć pewnie wielu studentów i absolwentów filmoznawstwa odrzuca od siebie tę niegodną stronę kina, życzliwie zostawiając jedynie filmy Tarantino na półce.
Mnie, mimo wielu starań, nie udało się zostać snobem.
Trudno mi zrezygnować z kina akcji i komedii romantycznych. Lubię kino komercyjne, bo widzę w nim kawał dobrego rzemiosła. I dla mnie takie kino też jest sztuką. Lubię ambitne kino i wielbię Bergmana, Tarkowskiego i jemu podobnych. Po prostu lubię kino – więc będzie tu o wielu filmach. Niekoniecznie znanych, niekoniecznie niszowych.
Zapraszam do czytania:)