No i mamy! Nominacje do Oscarów 2011 zostały ogłoszone.
PEŁNA LISTA NOMINACJI – OSCARY 2011 na imdb.com
Najlepszy film
127 godzin (2010)
Czarny łabędź (2010)
Fighter (2010)
Incepcja (2010)
The Kids Are All Right (2010)
Jak zostać królem (2010)
The Social Network (2010)
Toy Story 3 (2010)
Prawdziwe męstwo (2010)
Do szpiku kości (2010)
Na szybko: do oscarowego wyścigu dołączył już doświadczony Danny Boyle (pamiętacie wielki sukces Slumdog Milllioner?) ze swoim filmem 127 godzin. Mamy też (podobnie jak rok temu) nominację dla filmu animowanego, tym razem: Toy Story 3. O Oscara ponownie zawalczą bracia Coen. Cieszy bardzo nominacja dla Winter’s Bone. Będę temu filmowi mocno kibicować.
Najlepsza rola męska
Javier Bardem for Biutiful (2010)
Jeff Bridges for Prawdziwe mestwo (2010)
Jesse Eisenberg for The Social Network (2010)
Colin Firth for Jak zostać królem (2010)
James Franco for 127 godzin (2010)
Na szybko: Javier Bardem tym razem szuka okazji na Oscara za rolę główną (wcześniej otrzymał Golasa za drugoplanówkę w „To nie jest kraj dla starych ludzi”). Znów mamy Jeffa Bridgesa. Do tego dochodzi absolutny pewniak Colin Firth. Porozpychają się trochę w tej kategorii dwaj młodziacy: James Franco i Jesse Eisenberg.
Najlepsza rola żeńska
Annette Bening for The Kids Are All Right (2010)
Nicole Kidman for Rabbit Hole (2010)
Jennifer Lawrence for Do szpiku kosci (2010)
Natalie Portman for Czarny labedz (2010)
Michelle Williams for Blue Valentine (2010)
Na szybko: jestem na chwilę przed seansem Blue Valentine, więc w tym wyścigu widzę tylko jedną konkurentkę dla Natalie Portman. To Jennifer Lawrence, ale sory młoda, nie w tym roku. Nie przy Czarnym Łabędziu.
Najlepsza drugoplanowa rola męska
Christian Bale for Fighter (2010)
John Hawkes for Do szpiku kości (2010)
Jeremy Renner for Miasto złodziei (2010)
Mark Ruffalo for The Kids Are All Right (2010)
Geoffrey Rush for Jak zostac królem (2010)
Na szybko: słabe bardzo te drugoplanówki. Nie ma kto odgonić od Oscara Christiana Bale’a.
Najlepsza drugoplanowa rola żeńska
Amy Adams for Fighter (2010)
Helena Bonham Carter for Jak zostac królem (2010)
Melissa Leo for Fighter (2010)
Hailee Steinfeld for Prawdziwe męstwo (2010)
Jacki Weaver for Królestwo zwierząt (2010)
Najlepszy reżyser
Darren Aronofsky for Czarny łabędź (2010)
Ethan Coen, Joel Coen for Prawdziwe męstwo (2010)
David Fincher for The Social Network (2010)
Tom Hooper for Jak zostać królem (2010)
David O. Russell for Fighter (2010)
Najlepszy scenariusz oryginalny
Another Year (2010): Mike Leigh
Fighter (2010): Scott Silver, Paul Tamasy, Eric Johnson
Incepcja (2010): Christopher Nolan
The Kids Are All Right (2010): Lisa Cholodenko, Stuart Blumberg
Jak zostac królem (2010): David Seidler
Najlepszy scenariusz adaptowany
127 godzin (2010): Danny Boyle, Simon Beaufoy
The Social Network (2010): Aaron Sorkin
Toy Story 3 (2010): Michael Arndt, John Lasseter, Andrew Stanton, Lee Unkrich
Prawdziwe mestwo (2010): Joel Coen, Ethan Coen
Do szpiku kosci (2010): Debra Granik, Anne Rosellini
i podaję jeszcze Najlepsza ścieżka muzyczna
Jak wytresować smoka (2010): John Powell
Incepcja (2010): Hans Zimmer
Jak zostać królem (2010): Alexandre Desplat
The Social Network (2010): Trent Reznor, Atticus Ross
Na szybko: zabrakło bardzo Mansella z ostem z „Czarnego Łabędzia”. Spokojnie mógłby zająć już nieco ogranego Zimmera. Za to cieszy bardzo nominacja za soundtrack do The Social Network.
Hej! Ciekawe ile z nas, z ostatniej relacji weźie udział w tegorocznej?
Pozdrowienia dla wszystkich kinomaniaków!
🙂 Heja! Szykować piwo, popcorn i dzbany kawy! im więcej tym lepiej:)
Właśnie obejrzałem „Prawdziew Męstwo” – film jest godny najwyższych pochwał. Nie wiem czy Akademicy dostarczą jego twórcą choć jeden posążek – no jest ten soszial netłork przecież – ale warto docenić w tym filmie, po prostu wszystko. Od scenariusza, poprzez grę aktorów, no i jest nowe spojrzenie na western, bardziej realistyczne. Przy czym film ogląda się z przejęciem. Polecam!
Ale byków i literówek. Errata; Prawdziew Męstwo, no i twórcom a nie „twórcą”, hehehehehe…
Mnie nominacje trochę rozczarowały. Brakuje mi m.in. Ryana Goslinga za „Blue Valentine”, „Autora Widmo” czy „Pogrzebanego”. Kciuki trzymam za „Black Swan”, „The Social Network” i „Incepcję”.
Cześć:) Krzysztofie! też właśnie obejrzałam „Prawdziwe męstwo”, dosłownie przed chwilą:) Na braci Coen zawsze można liczyć. Świetne kino, cudownie bawią się westernem.
Ania, BV wciąż przede mną. Z wymienionej trójki jestem tylko za Łabędziem. Reszta jest świetna, ale Łabędź moim zdaniem jest rewelacyjny.
Autor Widmo – chyba jest zbyt nie amerykański, podobnie jak film Skolimowskiego „esensziual kyjling” 😉 „Oskary” cieszą się ze swojej poprawności politycznej przecież…
W Łabędziu uwielbiam Portman, za to The King’s Speach – zaspokoił wszelkie moje potrzeby filmowe! Po Single Man, jestem coraz bardziej Colinem zachwycona. A teraz uciekam do True Grit i oczywiście dam znać co i jak, bo że Coenów zawsze i wszędzie to wiadomo:) Bisous.
Zaskoczenie! Jak wielu reżyserów potrafi skupić uwagę widza na tak skromnym filmie jak True Grit? Nie sądziłam, że ten western mnie wciągnie. Czapki z głów, przed braćmi Coen.