Loteria jak sprawdzić kod

  1. Automat Do Gier Ancient Egypt Gra Za Darmo Bez Rejestracji: Możesz go odtworzyć, klikając przycisk Odtwórz teraz i używając dowolnego urządzenia.
  2. Playamo Darmowe Spiny - Liczniki internetowe pomagają 777 Casino dostarczyć odpowiedni bonus dla właściwego gościa.
  3. Sloty Online Co To: Gracze zawsze mogą ustawić przypomnienie o czasie podczas grania w gry, aby mogli śledzić, jak długo byli zalogowani.

Texas holdem ile razy można podbijać

Ile Jest Wart As W Blackjacku
Angielska, amerykańska i francuska ruletka będzie trzema Najpopularniejszymi wersjami gry.
Rysunki Z Ruletką
Utwórz konto, wybierz metodę bankową, dokonaj wpłaty, która spełni minimalne wymagania i skorzystaj z tej oferty powitalnej.
W większości przypadków, zwłaszcza w przypadku kasyn online pod kontrolą regulacyjną renomowanych jurysdykcji, nieaudytowane procenty wypłat będą prawdziwe.

Sloty za darmo bez pobierania 2024

Kasyno Bez Pieniędzy Faraon
Jest to funkcja darmowych spinów, która może pomóc nam zdobyć naprawdę duże wygrane, a funkcja Here Comes Santa Claus może zostać losowo aktywowana, aby zwiększyć swoje szanse na jej aktywację.
Kasyno Bez Pieniędzy Faraon
To daje coraz lepsze nagrody.
Winstoria Casino Pl 2025 Review

Oscary 2011. Najlepsza muzyka

127 godzin (2010): A.R. Rahman

Jak wytresować smoka (2010): John Powell

Incepcja (2010): Hans Zimmer

Jak zostać królem (2010): Alexandre Desplat

The Social Network (2010): Trent Reznor, Atticus Ross

—————-

Dawno nie byłam tak zaciekawiona tymi nominacjami. Ale ścieżki muzyczne w tym roku są naprawdę niezwykłe i trudno by o nich nie wspomnieć. Chciałam namówić na ten wpis  Mariusza z bloga Gra Muzyka ale kolega przepadł na rzecz postgrunge’u 😉 i dobrze.

Może czas zmierzyć się z muzyką, o której nie wiem do końca czy potrafię pisać, ale w razie czego niech przemówią za mnie kawałki z nominowanych w tym roku filmów.

127 godzin (2010): A.R. Rahman

[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=FE3KA7DdhQQ[/youtube]

Danny Boyle polubił współpracę z A. R. Rahmananem. Dali czadu przy Slumdogu i Boyle postanowił zatrudnić Rahmana przy najnowszej produkcji. To była bardzo dobra decyzja, bowiem wbrew pozorom A.R. Rahman to stary wyjadacz. Rządził sobie statecznie w Bollywood, a teraz jego muzyka podbija Hollywood.

[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=OGiInE1-fZw[/youtube]

W tym soundtracku wciąż słychać gdzieś tam wpływy bollywodzkie. I ta właśnie egzotyka połączona z pewnymi zdolnymi eksperymentami tworzy naprawdę oryginalną muzykę pasującą świetnie do 127 godzin. Warto zwrócić uwagę na artystów  jakich zaprosił do projektu: Dido, Free Blood oraz Sigur Ros.

Facet już raz zabrał do domu Oscara (muzyka i najlepsza piosenka – Slumdog). Kto wie jak będzie teraz?

Jak wytresować smoka (2010): John Powell

[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=6_uh5xDMxLQ[/youtube]

John Powell jest dość standardowym kompozytorem, lecz cenionym w Hollywood. Klasyczny i symfoniczny. Prawdziwa hollywoodzka ścieżka dźwiękowa. Słuchając tego bez obrazu można mieć w głowie wiele historii, a niekoniecznie tą która jest w filmie. Co jest plusem i minusem zarazem. Muzyka Powella pobudza wyobraźnię ale nie charakteryzuje filmu. Naprawdę duża muzyka, ale przy tej symfonicznej wielkości gdzieś zatraca klimat.

Incepcja (2010): Hans Zimmer

[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=imamcajBEJs[/youtube]

Hans, Hans, Hans… Ma naprawdę dobre pomysły i muszę przyznać, że film Incepcja bez tej muzyki nie byłby tak dobrym filmem. Kto wie, może by się nawet o to nie ocierał?

[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=Z0kGAz6HYM8[/youtube]

Tworzy atmosferę od samego początku a potem w sumie płyniemy przez cały film poniesieni tą muzyką, niekoniecznie świadomie, nie musimy sobie nawet zdawać sprawę, że jest jakaś muzyka, wciągnięci w fabułę. Zimmer w starym dobrym stylu pobudza nasze emocje. Przy tym wszystkim jego soundtrack jest oryginalny i przemyślany.

Jak zostać królem (2010): Alexandre Desplat

[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=bb69fGhJC8A[/youtube]

W sumie o tej muzyce najciężej mi coś napisać. Jest dość delikatna i trąci sentymentalizmem. Główną rolę grają dość proste i melodyjne motywy. Porządny soundtrack. Pasuje idealnie do filmu, ale czegoś takiego nie wyobrażam sobie słuchać bez filmu.

The Social Network (2010): Trent Reznor, Atticus Ross

[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=E87JSduSnVw[/youtube]

I wreszcie: najlepszy soundtrack ze wszystkich. To na co czekałam równie niecierpliwie jak na nowy film Finchera. Sam The Social Network mnie nie powalił, ale muzyka jest świetna.

Trent Reznor, znakomity muzyk i wokalista (Nine Inch Nails) próbuje swoich sił jako kompozytor. Tworzy w sumie dalej ten pogięty i niezrozumiały elektroniczny bełkot. Ten industrialny charakter nie dominuje na szczęście cały czas, a raczej Reznor doskonale wykorzystuje go by uzyskać jeden wielki świetny efekt: muzykę, która będzie dość nerwowym tłem filmu. Trent Razor powinien częściej komponować muzykę do filmu i aż szkoda, że Fincher wcześniej go nie zaprosił do współpracy.

[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=EvMF2TwQlbk[/youtube]

Fincher lubi szukać we współczesności, odrzuca symfoniczność i starą szkołę. Lubi eksperymenty i Reznor w duecie z Atticusem Rossem dali popis. Choć nie ma co się oszukiwać: chociaż OST podpisany jest tymi dwoma nazwiskami to właśnie Reznora bardziej czuć w tych niepokojących dźwiękach. Dla mnie absolutny hit. To właśnie na muzykę do tego filmu dałam się złapać Fincherowi. Liczę na Oscara w tej kategorii.

2 odpowiedzi na “Oscary 2011. Najlepsza muzyka”

  1. Tak naprawdę powinny liczyć się jedynie „127 godzin” i „Social Network”, bo to właśnie te filmy oferują nam coś innego, świeżego, coś co nie jest typowym zapychaczem ciszy w kinie. Muzyka Renzora doskonale pasuje do szybkiego tempa w jakim rozgrywa się „Social Network” i nie da się jej nie zauważyć. W zasadzie ona tworzy te tempo. „127 godzin” gdyby nie muzyka w ogóle mógłby nie powstać.

    Obawiam się jednak, że akademia zbyt bardzo lubi muzyczne prześcieradła, których na co dzień nikt prywatnie by nie słuchał. Oczywiście nie mam nic przeciwko nim, bo i one są potrzebne, ale miło byłoby zobaczyć jak Renzor dostaje zasłużonego Oscara 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *