Oz wielki i potężny, czyli Sama Raimiego zabawa w kino

Chyba nic nie pokona klasycznego „Czarnoksiężnika z Oz” z 1939 roku z Judy Garland w roli Dorotki. Takie filmy mają swój czas w jednym określonym momencie, a potem przez wiele dekad kina wydaje się, że to historia jest uniwersalna i można ją wykorzystać by stworzyć kolejny filmowy hit. Tak samo zapewne myślało studio Disneya, które w nową wersję Oza wpakowało tyle niekonwencjonalności ile można. Szczególnie w osobie reżysera: Sama Raimi. Co zabawne: Raimi tyle samo czerpał z własnych wyobrażeń co z klasyki.

Czytaj dalej „Oz wielki i potężny, czyli Sama Raimiego zabawa w kino”

Tom Hardy – przyszły Mad Max

MAD MAX: FURY ROAD – czyli powrót legendy, wojownika szos, szalonego Maxa, zbawiciela pustynnych ludzi. George Miller stworzył kultową postać, w którą w 1979 roku wcielił się młodziutki jeszcze nikomu nieznany aktor Mel Gibson.

Dziś wiemy już, że niebawem w kinach zobaczymy czwartą część. George Miller znów będzie tworzył historię? Ale na pewno już bez Mela Gibsona, który podążył własną ścieżką i lata już nie te. Zawsze w takich przypadkach aktor najnowszej części ma pod górkę, bo mało kto wytrzymuje ciśnienie porównania.

Ale jesteśmy w sytuacji dość pokracznej ponieważ my fani Mad Maxa nie skazujemy nowego aktora w roli Maxa na porażkę. Wręcz przeciwnie, wszyscy wypatrujemy go z niecierpliwością. Bo to on, aktor nieprzeciętny. Mądry ambitny talent ukryty w ciele dreso-karka. Tom Hardy, którego dzięki roli Bane’a w ostatnim Batmanie Amerykanie mogli lepiej poznać.

Ale Tom Hardy już od dawna podbija kino. Kto widział Bronsona doskonale zdaje sobie sprawę jak potężne warunki aktorskie ma Hardy. Czy Brytyjczyk będzie umiał oddać zmęczony wzrok Maxa? To wszystko przed nami.

On i George Miller to już dwa powody, dla których warto wyczekiwać nowego Mad Maxa. Więc czekamy z niecierpliwością na trailer Mad Maxa 4: Fury Road!

Tymczasem przypominam najlepszą część trylogii: Mad Max 2: Wojownik Szos

[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=kBrAh3OyYnI[/youtube]

Szybki raport filmowy – Mistrz, Jak przetrwać plagę, Operacja Argo, Bernie

Miałam stworzyć coś na kształt „Róża, Obława, Pokłosie – czyli odczarowywanie martyrologii” ale wena nie ta, więc tylko tu zaklepuję tytuł. Tymczasem widziałam masę świetnych filmów amerykańskich na 3. American Film Festival.

Szybki raport filmowy – Mistrz, Jak przetrwać plagę, Operacja Argo, Bernie

Czytaj dalej „Szybki raport filmowy – Mistrz, Jak przetrwać plagę, Operacja Argo, Bernie”

Sound Of My Voice. Sekta czy podróże w czasie? Uwierz w co chcesz

Wyobraźcie sobie, że macie do poskładania puzzle, które w zależności jak poskładacie kawałki da wam odpowiedź na pytanie postawione na początku. Problem w tym, że przy każdym składaniu może wam wyjść coś innego, choć kawałki zawsze pasują tak samo. Podobną rzecz zrobił twórca „Sound of voice”. Opowiedział pewną historię, by było łatwiej podzielił ją na osiem aktów. Pytanie jakie zadaje na początku brzmi: czy kobieta ukrywająca się w piwnicy to liderka niebezpiecznej sekty, czy też jak sama twierdzi to podróżniczka z przyszłości?

Czytaj dalej „Sound Of My Voice. Sekta czy podróże w czasie? Uwierz w co chcesz”