Przeglądówka: nieznośna lekkość „szitu”

Wchodzę dziś na IMBD, moją ukochaną stronę, i co widzę? Dobrze, że to nie strona w 5D bo skończyłoby się na mdłościach.

Kiepsko w Stanach, że promują takie „szity”. Uwierzcie lub nie – poświęciłam się dla Was i obejrzałam wszystkie trzy trailery by upewnić się czy faktycznie jest tak źle jak wygląda. Więc nie jest – jest gorzej. „Jak zostać królem” w wersji dla ubogich (może Madonna ma chrapkę na ochłapy po zeszłorocznych Oscarach? może chociaż Maliny się posypią).

Im dalej w las tym gorzej – thriller „Gone” nawet może być znośny, ale główna aktorka od pierwszych sekund trailera działa na nerwy,  poza tym śmierdzi przewidywalną fabułą.

Ostatnia „kupka” to też dla ubogich wersja „Regarding Harry”.

Trzy promo-czoła na IMBD i wszystkie trzy brzmią jak kiepski żart. I to tak we wczesnym okresie oscarowym?! fuuuuj!!!

Skoro już jesteśmy przy codziennym przeglądzie portali to na zdrowie coś naprawdę miłego z iembedea: urodzeni 22 listopada. Same aktorskie (i jedna reżyserska) słodycze!

 PS. jak przeglądanie portali i blogów filmowych może zatrzeć promo-szity: MEGA INFO kinomaniacy! Sam Raimi kręci prequel Czarnoksięznika z Krainy Oz!!! Idea? – jak to wyglądało oczami samego Oza. Brzmi niesamowicie bosko! Niestety: planowa data realizacji projektu: 2013 rok 🙁

 

 

Animal Kingdom (Królestwo zwierząt)

Chłopak siedzi na kanapie i ogląda telewizję. Zaraz przyjedzie karetka by zabrać jego martwą matkę, która przedawkowała narkotyki. To początek Królestwa Zwierząt, australijskiej produkcji z 2010 roku.

Ten chłopak to Josh. Zostaje kompletnie sam, ale gdzieś tam ma rodzinę, od której jego matka starała się go odseparować. Szybko dowiemy się dlaczego – to rodzina przestępców. Babcia Josha i jego wujkowie. Żyją sobie milutko wszyscy razem, szukając nielegalnego sposobu na życie. Josh trafia do nich w najgorszym momencie. Jego wujkowie czują oddech policji na plecach i jakoś za bardzo nie wiedzą jak mają z tego wyjść. Miotają się, szczególnie  że policja nie zważa na reguły i pogrywa z nimi jak ze wściekłymi psami. Chce ich uśpić.

Tylko czekamy gdy Josh trafi w ich ręce, jak to wszystko zacznie psuć jego bezpieczeństwo, jak śmierć będzie okrążała młodego chłopaka nieuchronnie. Z niepokojem obserwujemy jego losy i tej dziwacznej rodziny.

Animal Kingdom jest bowiem filmem niezwykle niepokojącym. Czytałam recenzję po seansie, w której zawarto taką teorię, że Josh bał się tego co go może spotkać po śmierci matki. To stawia tego chłopaka pod ścianą wyboru, i tak też nam się wydaje przez cały film. Jednak końcówka jest wystarczająco wstrząsająca by  być zarazem jednoznaczna.

Czytaj dalej „Animal Kingdom (Królestwo zwierząt)”

HANNA – czy warto zobaczyć ten film?

Czym więc jest film Hanna? Dobrym kinem akcji, przesadzonym kolejnym thrillerem czy filmem, w którym artyzm, technika, realizacja były jedynym atutem?

Ciężko mi powiedzieć, bo choć fabuła rozczarowuje to już sposób realizacji oczarowuje niczym filmy Felliniego i Bergmana gdy ogląda się je w wieku 19 lat – nie wiesz o co chodzi ale widzisz, że to tak pięknie się ogląda. To samo jest z filmem Hanna, tyle że uszczuplony jest motyw treści. Natomiast forma porywa – szczególnie zdjęcia i muzyka. Porywa na tyle, że w pewnym momencie (gdzieś w połowie seansu) złapałam się na tym, że już mam gdzieś fabułę, że ważniejsze jest to co widzę. To właśnie symbolika, potężna dawka artystycznej formy i niezwykła ścieżka dźwiękowa tworzą fenomen Hanny.

Czytaj dalej „HANNA – czy warto zobaczyć ten film?”