The East (2013). Zat Batmanglij i Brit Marling wrócili!

To nie było takie palnięcie wałkiem po głowie jak The Sound of My Voive. Ale wciąż jest wspaniale. Wciąż chcę więcej takich filmów. The East to następna próba zajrzenia w „mózg” sekty, zamkniętej organizacji. Tym razem Brit Marling nie odwraca uwagi od kawałkowania sekty. Sama to robi. Jej bohaterka to szpic, który musi wejść do hermetycznej grupy i zajrzeć w ich najgłębsze sekrety – takie jej zadanie jako agentki FBI.

Czytaj dalej „The East (2013). Zat Batmanglij i Brit Marling wrócili!”

Cold Blooded (2012). Kręgosłupy moralne, badass i metafory. I kino akcji przede wszystkim

Uwielbiam tak oglądać filmy. Naprawdę. To najlepszy sposób na świecie by dać się zaskoczyć. Nie wiedzieć nic. Strzępy informacji zaledwie, takie które tknęły cię by obejrzeć film ale nic więcej. Bez przeczytanej recenzji, bez obejrzenia trailera. Oczywiście ja wam to wszystko dam za chwilę poniżej. Ale możecie jeszcze się wycofać. Obejrzeć ten film na czysto. A potem tu wrócić i dowiedzieć się co miałam do napisania.

Czytaj dalej „Cold Blooded (2012). Kręgosłupy moralne, badass i metafory. I kino akcji przede wszystkim”

Filmy o sporcie – lista absolutna tworzona

W głowie stworzona tysiące razy, ale zawsze gdy siadam i kładę paluchy na klawiaturze to muza zamyka gębę a motywacja chowa się w kąt jak ugotowana mysz. Nie wiem za każdym razem co mam napisać.

Lecz zbyt długo to trwa, a tymczasem wszyscy oglądamy Złotoustego, który nie tylko słowami przeskakuje zaskoczenie dziennikarzy (mowa o Piotrku Żyle, skoczku narciarskim). Kino spotyka się ze sportem w m0im życiu w doskonałym momencie. Nie można tak tego zostawić. Szczególnie, że sztuką jest przekazać tak emocje sportowe w filmie byśmy niczym kibice na stadionie wstawali z poniesionymi do góry rękoma i skandowali „TAK!”.

Czytaj dalej „Filmy o sporcie – lista absolutna tworzona”