Film o Facebooku oraz duet Mark Wahlberg – Christian Bale. Czyli must see tej jesieni, czyli kompletne hity, na które warto poczekać. Poniżej więcej o obu filmach plus trailery.
Czytaj dalej „The Social Network / The Fighter. To trzeba zobaczyć”
od Bergmana po Bollywood
Film o Facebooku oraz duet Mark Wahlberg – Christian Bale. Czyli must see tej jesieni, czyli kompletne hity, na które warto poczekać. Poniżej więcej o obu filmach plus trailery.
Czytaj dalej „The Social Network / The Fighter. To trzeba zobaczyć”
O czym by tu dziś napisać? Nie, na pewno nie o tym, że „Wszystko co kocham” będzie walczył o nominację do Oscara w kategorii filmu nieanglojęzycznego. Nuda. Nie ma co pisać o polskim kinie. Po „Dom zły” dalej wieje nudą. Oscara dostanie jakiś film. Nie z Polski. Ot, taki ze mnie Jackowski, zobaczycie.
————————
Krótkie notki o filmach, które ostatnio (a trochę ich było) widziałam:
Czytaj dalej „Szybki raport filmowy: Salt, Zmierzch, Nocny Pociąg z mięsem i inne”
Czas trochę odpocząć wspomnieniom festiwalowym. Oto prezentuje tekst wyciągnięty z szuflady, sprzed paru lat, gdy jeszcze całkiem nieźle operowałam słownictwem i częściej oglądałam trudne filmy. Moim zdaniem ani film ani moja analiza się nie zestarzały. Przynajmniej tak bardzo…
Niestety tekst zawiera spoilery. Choć sądzę, że przy tym tytule to nie ma znaczenia. Miłej lektury!
22 lipca 2010. Wrocław wypełniony jest festiwalem Era Nowe Horyzonty. To już dziesiąta edycja. We Wrocławiu wszędzie powiewają niebieskie loga ENH, miasto oblegają ludzie z plakietkami i niebieskimi koszulkami, które niedawno odebrali w Mediatece. My też takie mamy na sobie. I zawijamy na miasto zanim pochłonie nas piekło… to znaczy kino.
Festiwalowa mania i chęć przynależności do tego jest silniejsza. Mimo zaproszeń nie dostajemy się pierwszego dnia na seans „Enter the void”. Kino czeka nas dopiero na drugi dzień. Za to wieczorem 22 lipca Mike Patton i Mondo Cane na Wyspie Słodowej.
The Runaways – amerykański, kobiecy zespół wykonujący muzykę proto punk i heavy metal w latach 70. –> to za wikipedią. O ile proto punk mogę jeszcze zrozumieć, choć też dołożony znikąd to heavy metal już w ogóle nie pasuje.
Aktualizacja: jestem po seansie. Czas na ocenę – The Runaways – movie! recka poniżej